-Celestio...-usłyszałam.
-Kto tam?! Czego chcesz?-zpytałam.
-Och, Celestio, Celestio... Minęło tyle czasu...-zaczął ktoś ciągnąć...
-Wyjdź z kryjówki!-rozkazałam.
-Ok, ok... Swojej przyjaciółki nie poznajesz?-wyłoniła się znajoma twarz.
-Gajo?! Czy to ty?-zdziwiłam się.
-Tak... To ja!-uśmiechnęła się moja dawna przyjaciółka.
-Wybacz mi! Nie myślałam że robię ci taką krzywdę!-rozpłakałam się.
-Już ci dawno wybaczyłam! Nie rycz!-śmiała się...
Gaja to moja przyjaciółka od 100 lat...
C. D. N
Piszcie takie opowiadania bo bo na tym polega ten blog :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz